?php>
?php>
Wczoraj 30 lipca około godziny 18.00 na ulicę Mickiewicza w Ostródzie pojechał policyjny patrol, aby wspomóc interweniujących tam strażników miejskich. Na miejscu okazało się, że na numer alarmowy dzwoniły dwie mieszkanki miasta, które były zaniepokojone zastaną sytuacją.?php>
?php>
Kobiety spacerując nad jeziorem zauważyły jak inna kobieta nosi w zamkniętym worku foliowym jakieś zwierzę. Jakby tego było mało, zwierzę było duszone i ściskane przez właścicielkę. Spacerowiczki najpierw zwróciły właścicielce czworonoga uwagę, a jak to nie pomogło wezwały służby. Dla nich to był zwykły odruch na krzywdę zwierząt.?php>
?php>
Okazało się, że w zawiązanej foliowej torbie był mały kot, a jego właścicielka była kompletnie pijana. Przerażone i wycieńczone zwierzę zostało przekazane przedstawicielom Alarmowego Funduszu Nadziei na Życie w Ostródzie, a kobieta trafiła do policyjnej celi. W chwili zatrzymania 54-latka miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie.?php>
?php>
Kobieta dzisiaj usłyszała zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Grozi jej kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
nasum15:21, 31.07.2018
0 0
łopatą jej w łeb i tyle 15:21, 31.07.2018
Madzia11:33, 01.08.2018
0 0
Piszą że grozi 5 lat pozbawienia oplności a jestem ciekawa ile dostanie czy to tylko zamydlenie nam oczu? 11:33, 01.08.2018
MaryLu09:17, 11.07.2019
0 0
Jaki stan kota jest w tej chwili? Babę moga skazać na 5 lat i oby taki wyrok dostała. Ale kotu , jeśli przeżył trzeba znaleźć dom. 09:17, 11.07.2019