Jest książka dla dzieci znana wielu czytelnikom "O psie, który jeździł koleją", a jej akcja dzieje się we Włoszech. My opiszemy historię pawia, który wybrał się na wędrówkę po Ostródzie i jej okolicach. I jak dobrze wiedzą nasi Czytelnicy jest to historia opisana na faktach.?php>
?php>
Na początku lipca napisała do nas Czytelniczka, która poprosiła o zamieszczenie ogłoszenia o jej zaginionym pupilu, który okazał się pawiem całkiem słusznych rozmiarów. Pani Maria była bardzo zmartwiona, ponieważ jej ptak uciekł z podwórka już 2 dni wcześniej, a jego poszukiwania nie dały pozytywnych wyników. ?php>
?php>
Niestety zamieszczenie ogłoszenia nie dało większych rezultatów. Co prawda pojawiły się w internecie informacje o pawiu, który w Ostródzie przebiegał przez drogę jednak nie udało się go złapać.?php>
?php>
Ogłoszenie o zaginionym pawiu jeszcze raz ukazało się na naszym portalu razem ze zdjęciami kilku innych zaginionych zwierząt. I to okazało się momentem przełomowym. Dostaliśmy informację od osób, które znalazły pawia, że ptak zawędrował aż do... Ornowa w gminie Ostróda. Z Ornowa do Ostródy jest 6 km, więc co najmniej taką odległość przebył ptasi turysta.?php>
?php>
Nie wiadomo, co dokładnie działo się z nim od 30 czerwca do 8 lipca. Wiemy tylko, że przez jakiś czas był widywany w Ostródzie. Data 8 lipca okazała się szczęśliwym dniem dla ptaka i jego właścicielki, bo dzięki pomocy życzliwych mieszkańców Ornowa, którzy złapali ptaka i odwieźli gp z powrotem do domu, wrócił ona cały i zdrowy.?php>
?php>
Dziękujemy tez Wam, drodzy czytelnicy, za bardzo liczne udostępnianie postu. Przyczyniliście się do dobrego zakończenia tej historii.?php>
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz