W sierpniowy poranek wybraliśmy się na Dylewską Górę (312m n.p.m.). To najwyższe wzniesienie na terenie północno-wschodniej Polski.?php>
?php>
Wjechaliśmy na górę samochodem, który zostawiliśmy na miejscu postojowym. Najpierw zwróciliśmy uwagę na białą wieżę. Nie jest to obiekt przeznaczony dla turystów. Może tam wejść tylko osoba uprawniona, o czym informuje tabliczka przymocowana do ogrodzenia. Następnie przeszliśmy w stronę drugiej wieży- widokowej, która stoi na samym szczycie wzniesienia. Można z niej podziwiać krajobraz rozciągający się z Dylewskiej Góry. Tu rozpoczyna się też ścieżka przyrodnicza "Góra Dylewska", która prowadzi do Jeziora Francuskiego i zawraca na polanę - zieloną klasę.?php>
?php>
Na polanie w pobliżu szczytu góry znajdują się: lapidarium, miejsce na ognisko, plac do ćwiczeń i ustawione są tablice informacyjne.?php>
?php>
Lapidarium jest podzielone na trzy części. Są tam głazy znalezione w okolicach Glaznot, Marcinkowa i Tułodziadu. Umieszczono na nich tabliczki informacyjne, na niektórych - z lupą w środku.?php>
?php>
Tuż przy lapidarium stoją tablice interaktywne, pokazujące jak długo rozkładają się śmieci pozostawione w lesie, a także pomagające w rozpoznawaniu drzew w lesie.?php>
?php>
Miejsce na ognisko jest przygotowane nawet na sporą grupę osób. Aby rozniecić żar trzeba wcześniej uzyskać zgodę Nadleśnictwa Olsztynek (nr telefonów na tablicy informacyjnej przy wejściu na polanę).?php>
?php>
Na polanie jest też mały plac do ćwiczeń, właściwie taki mały plac zabaw, wyposażony w kilka drewnianych urządzeń.?php>
?php>
Szczyt Góry Dylewskiej to interesujące i ładne miejsce. Można tu miło spędzić czas i zdobyć sporo wiedzy. Przy tym, co trzeba podkreslić, panuje tu porządek.?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz