Dziś informowaliśmy Was o dramatycznym zdarzeniu na Jeziorze Gil Mały w minie Miłomłyn, gdzie wędkarz wpadł do jeziora. Pisaliśmy o tym tutaj: GM. MIŁOMŁYN: ZAŁAMAŁ SIĘ LÓD POD WĘDKARZEM! TRWA AKCJA RATUNKOWA NA JEZIORZE GIL! ?php>
Intensywne poszukiwania, przy użyciu także grupy nurkowej niestety nie przyniosły rezultatu i zostały przerwane. Jutro, w sobotę 17 grudnia rano poszukiwania mają być wznowione. Niestety szanse, że mężczyzna zostanie odnaleziony żywy są bliskie zeru.?php>
?php>
Przypomnijmy, że w piątek 16 grudnia, po godz. 15.00 na Jeziorze Gil Mały w Gminie Miłomłyn doszło do nieszczęśliwego zdarzenia. Na jeziorze było dwóch wędkarzy pod jednym z nich załamała się lód i wpadł on do wody. Drugi z wędkarzy zgłosił zdarzenie i wezwał pomoc.?php>
?php>
Jak informował na gorąco dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej mł. bryg. Marcin Wiśniewski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrodzie, a miejsce zostały zadysponowane zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Ostródzie w tym Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego "Ostróda" oraz zastępy z Ochotniczych Straży Pożarnych z Miłomłyna i z Liwy. Działania przebiegały w bardzo trudnych warunkach i były mocno utrudnione, ponieważ lód pod wędkarzem załamał się 300 metrów od brzegu, a wokół jeziora są tereny leśne. Sprzęt nurkowy musiał zostać dostarczony do miejsca, w którym załamał się lód i dopiero tam nurkowie schodzili pod wodę. Takie nurkowanie podlodowe jest skrajnie trudne i niebezpieczne.?php>
?php>
Foto: st. kpt. Damian Górski?php>
?php>
?php>
?php>
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz