Zamknij

JAKIE SKARBY SKRYWAŁA STUDNIA NA DZIEDZIŃCU OLSZTYŃSKIEGO ZAMKU?

18:31, 30.06.2020 redakcja
Skomentuj

Studnia na dziedzińcu olsztyńskiego zamku od lat skrywała skarby. Turyści wrzucali monety na głębokość 14 metrów. Jaki cel im przyświecał? Być może chcieli sprawdzić, jak jest głęboko. Może na pamiątkę pobytu albo na szczęście - nie wiadomo.

W 2018 roku odważono się wydobyć warstwę monet sięgającą do kostek. Monety wciąż są liczone i czyszczone. Co zrobić z taką fortuną groszy podarowanych przez turystów? W Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie postanowiono przeznaczyć je na zakup nowych zabytków. O tym, które zostaną zakupione mieli zdecydować ludzie lajkując zdjęcia zaproponowanych do zakupu eksponatów na Fanpagu Muzeum.

Na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć jak wyglądała brawurowa akcja wydobywania groszy ze studni na dziedzińcu olsztyńskiego zamku. Oprócz monet wydobyto też masę innych skarbów: telefon komórkowy, pierścionek, portfel, klucze, maskotki, kilka par okularów, but, kłódkę, nieśmiertelnik, kartę lojalnościową popularnego marketu meblowego i banknot 10zł. Czy znalazły się tam celowo, czy przypadkiem - to pozostanie tajemnicą.

Pierwszym eksponatem, który zostanie zakupiony za wydobyte ze studni pieniądze jest pieczęć do lakowania listów.

Sponsorem zakupu nowego nabytku są wszyscy, którzy wrzucili swoje monety do studni olsztyńskiego zamku. Formalności związane z nabyciem eksponatu zajmą około miesiąca. Wtedy zostanie on oficjalnie zaprezentowany.

Aktualnie na Fanpagu Muzeum Warmii i Mazur trwa kolejne głosowanie na kolejny eksponat, który zwiedzający Muzeum chcieliby zobaczyć. Każdy chętny może wziąć w nim udział i dać lajka pod wybranym przez siebie przedmiotem. Oczywiście zakupiony on zostanie za wydobyte ze studni pieniądze.

Źródło: Muzeum Warmii i Mazur, zdjęcia: akcja wydobycia - Małgorzata Kumorowicz, eksponaty do kupienia - Łukasz Kulicki.

(redakcja)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%